Czym naprawdę jest stan Flow? Moje doświadczenia.
Flow. To słowo pojawia się w książkach, kursach, motywacyjnych wykładach. Ale czym tak naprawdę jest? Dla mnie – nie jest „trikiem na produktywność”. Nie jest też chwilową euforią. To stan, w którym znika walka z życiem, a Ty wchodząc w jego rytm czujesz się wreszcie jak w domu. To powrót do stanu naturalnego. W tym tekście zebrałam swoje doświadczenia, dodając obrazowe przykłady, które – być może – sprawią, że coś w Tobie „kliknie”. 😉. Miłej lektury!
FLOW – powrót do naturalnego rytmu życia
Zatracenie w chwili. Czysta obecność. Harmonia z ruchem Wszechświata. Stan, w którym nie ma już „ja” próbującego, kontrolującego, przewidującego. Jest tylko przepływ. To właśnie flow – pojęcie często sprowadzane do psychologicznej definicji jako „stan maksymalnego zaangażowania i produktywności”, tak naprawdę sięga znacznie głębiej. Dla mnie to nie tylko stan. To filozofia życia. Doświadczenie, w którym małe ja rozpuszcza się w czymś większym, w czymś, co przenika wszystko – w żywej inteligencji Wszechświata, którą można poczuć, kiedy pozwolimy sobie nie walczyć. Kiedy po prostu jesteśmy.
Osho w książce „Kreatywność” opowiadał o artyście, który psuje dzieło w momencie, w którym zaczyna się starać. Prawdziwe piękno i doskonałość powstają, gdy nie ma artysty – artysta jest kanałem, przez który przepływa Wszechświat.
Natura i ciało jako brama do Flow.
Natura jest mistrzem flow. Drzewa nie zastanawiają się, czy mają odpowiedni cel. Słońce nie potrzebuje motywacji, by świecić. Wszystko po prostu JEST. I w tym jest doskonałość.
Kiedy wracasz do natury – do swojego ciała, do lasu, morza, trwasz w zachwycie podziwiając górskie krajobrazy – wracasz do domu. Twój wewnętrzny rytm zaczyna się synchronizować z rytmem życia. Twoje ciało się wycisza. Umysł odpuszcza. Serce wchodzi w koherencje z umysłem.
Alegoria komórki.
Wyobraź sobie, że jesteś komórką. Małą, wyjątkową, pełną życia częścią większego organizmu. Masz swoje miejsce, swój cel, swój rytm, swoje zadania by cały organizm działał poprawnie. Ale zapominasz, że jesteś częścią całości. Zaczynasz myśleć, że jesteś oddzielna. Że wszystko musisz sama. Że wiesz lepiej. Pojawia się iluzja oddzielenia (ego). I wtedy… pojawia się opór. Zgrzyt. Bunt. Taka komórka, która działa wbrew organizmowi, zamiast z nim – to właśnie komórka nowotworowa. Przestaje słuchać, przestaje się dostrajać, chce po swojemu. I niszczy siebie… i wszystko wokół.
A przecież wystarczy przypomnieć sobie, że jesteś częścią czegoś większego. Że ten organizm – nazwij go jak chcesz: Wszechświat, Źródło, Życie – działa dla Ciebie i dzięki Tobie. Jeśli nie będziesz stawiać oporu pojawi się naturalna harmonia, zdrowie, lekkość i radość.
Stan naturalny Wszechświata – i każdej jego cząstki, czyli również człowieka – to miłość, harmonia, radość i dostatek. To domyślny tryb działania, kiedy jesteś w połączeniu. Kiedy płyniesz z życiem zamiast z nim walczyć.
Kiedy jesteś we flow, dostrajasz się do tego rytmu. Do tego, co dobre, pełne, naturalne. I wtedy wszystko w życiu zaczyna się układać, tylko dlatego, że przestajesz przeszkadzać.
A jeśli pojawia się opór, bunt, obrażanie się na życie, pycha… zaczynasz oddalać się od naturalnego stanu, szkodzić sobie i całemu organizmowi, wtedy pojawiają się siły równoważące, które mają za zadanie Cię do stanu naturalnego sprowadzić.
To mogą być choroby, konflikty, blokady, itd, które delikatnie przypominają: „Hej, idziesz w złym kierunku. Wracaj.”
Alegoria oceanu.
Warto zacząć od zrozumienia faktu, że jest jedna świadomość i wszyscy jesteśmy częścią jednej całości, jednego organizmu. Załóżmy, że ta świadomość to ocean. W oceanie są fale i każda z tych fal to osobne małe „ja”, ego moje czy Twoje. Ocean składa się z fal. Fala ma własną świadomość fali, ale musi zrozumieć, że jest też oceanem. Gdyby fala myślała, że jest osobną i próbowała by walczyć z prądami oceanu cierpiałaby, bo ciężko się od niego odłączyć będąc nim. Trzeba zaakceptować swoją naturę, bycie falą i falować zgodnie z prądami oceanu jako część całości. Podobnie jest ze świadomością. Ego to „małe ja”, myśli, że jest osobne, najważniejsze, to konstrukt, który określa daną osobę i jego natura polega na tym, że chce przetrwać. Jest ważne, bo dzięki niemu każdy człowiek jest indywidualną istotą zdolną do życia. Dlatego nie wolno zabijać ego. Ego trzeba edukować, bo gdy małe ja zrozumie, że jest też „dużym Ja” i przestanie stawiać opór zaczyna dziać się magia. Wtedy małe ja z radością odstępuje na bok, tworząc przestrzeń by duże Ja mogło przepłynąć realizując swój Masterplan, swoją naturę, swoje falowanie.
Nie trzeba zabijać ego, ego musi zrozumieć…
W duchowym świecie modne jest „zabijanie ego”. Ale to nieporozumienie. Ego to nie wróg. To po prostu część Ciebie, która Cię buduje w tym świecie i bardzo chce przetrwać. To Twoje „małe ja”. Nie musisz go niszczyć – wystarczy, że pozwolisz mu zdecydować. Kiedy „małe ja” zrozumie, że jest częścią Dużego Ja i że oddanie mu sterów to najlepsza możliwa decyzja, samo decyduje by to zrobić. I jest dumne, bo w końcu to JEGO decyzja, ono ma władzę i ostateczne słowo. Czuje się wtedy bardzo docenione i odchodzi na bok ciesząc się tym co się wydarza – czyli przepływem Dużego Ja. Stanem FLOW. A z czasem granice się zacierają, małe Ja rozpuszcza się w Dużym Ja. I uświadamiasz sobie, że jesteś życiem, „oceanem”, świadomością, Wszechświatem, całym Organizmem a nie tylko pojedynczą komórką.
Flow to wybór.
To nie jest stan zarezerwowany dla „oświeconych”. To decyzja, którą możesz podjąć tu i teraz.
Każdego dnia możesz zapytać:
✨ Czy dziś pozwolę, by życie przepłynęło przeze mnie?
✨ Czy dziś przestanę stawiać opór?
✨ Czy dziś zaufam, że jestem prowadzony?
Nie jesteś oddzielony. Nie jesteś zagubiony. Jesteś falą w oceanie życia. I nawet jeśli czasem wydaje się, że utknąłeś – Wszechświat wciąż płynie przez Ciebie. Wciąż jesteś Wszechświatem.
Jak rozpoznać, że jesteś we flow?
Flow może być zarówno euforyczne jak i bardzo subtelne. To nie zawsze fajerwerki i euforia. Czasem to ciche poczucie, że wszystko jest na swoim miejscu – nawet jeśli nie rozumiesz jak.
Oto kilka objawów maksymalnego stanu:
💛 Praca wydaje mi się zabawą!
💛 Mam nieograniczone zasoby energii!
💛 Jestem “na szczycie świata”!
💛 Nie mam świadomości upływu czasu!
💛 Autentyczność i wierność sobie – oto co czuję!
💛 Coś popycha mnie do realizowania własnych marzeń!
💛 Życie jest wesołe porywające i nagradzające!
💛 Stale myślę o pozytywnych możliwościach!
💛 Mam poczucie większego szczęścia niż kiedykolwiek wcześniej!
💛 Wszystko układa się bez większych problemów!
💛 Odczuwam nieustanną wdzięczność!
💛 Chcę mieć swój pozytywny wkład na życie na planecie!
💛 Po prostu “wiem”, że jestem na dobrej drodze!
💛 Teraz uważam, że tak zwane wyznania to możliwości w przebraniu!
💛 Mam wrażenie, że we wszystkim co robię, towarzyszy mi boska pomoc!
💛 Czuję siłę, pewność siebie, klarowność i energię do wykonywania mojej misji!
💛 Jestem w stanie podejmować decyzje szybciej i pewniej!
💛 Odczuwam euforię i pasję, robiąc to, co mam do zaoferowania!
💛 Odczuwam znacznie większą pewność siebie i zaangażowanie!
💛 Czuję, że jestem na właściwym miejscu i we właściwym czasie. To po prostu historia mojego życia!
💛 Mogę pozostać w nurcie Życia niezależnie od okoliczności!
Jak wejść we flow?
1️. 15-minutowy cud – technika opracowana przez Jacquelyn Aldana.
2️. Połączenie z ciałem – zatrzymaj się. Weź oddech. Zadaj sobie pytanie: „Na co mam ochotę?” – i posłuchaj. Podążaj za sygnałami. Słuchaj Intuicji.
3️. Decyzja – świadomie zdecyduj, że oddajesz prowadzenie większej Inteligencji. Nazwij to jak chcesz: Wyższe Ja, Duch, Bóg, Źródło… Nie ma znaczenia. Ważna jest intencja i uczucie, które w sobie generujesz.
4️. Bądź w naturze – to najprostszy i najpotężniejszy sposób. Idź na spacer, połóż się na ziemi, patrz na liście, fale, chmury, słońce, obserwuj wiewiórkę…
5️. Odpuść kontrolę – to najtrudniejsze, ale kluczowe. Nie musisz znać całej drogi. Wystarczy, że wiesz, jaki jest kolejny krok dzisiaj. Zaufaj w „Masterplan Wszechświata”. Wszystko dzieje się dla Twojego najwyższego dobra.
Flow to szczytowy stan bycia, który wymaga zmiany wewnętrznej jakości. Czasem wystarczy chwila ciszy, spojrzenie w niebo, kontakt z naturą, innym razem to długa droga pracy nad sobą – ale ostatecznie zadziała tylko wtedy, gdy będziesz gotowy na tą zmianę. Na puszczenie starych wzorców i rezygnację z kontroli. Flow zawsze jest obok, ale żeby go doświadczyć trzeba się mu poddać.
Ja w moim życiu miałam wiele momentów tzw. oświeceniowych, staram się łapać flow jak tylko mogę. Czasem jestem w stanach szczytowych, czasem mi uciekają. Znalazłam takie dwa teksty z momentów, kiedy byłam w tym maksymalnym euforycznym flow. Oto one:
15.01.2025 Flow
Jest szczęście, radość
Poczucie bycia na właściwym miejscu
Mam wrażenie ze przez te 4 lata byłam obok, dalej i bliżej ale obok
A teraz złapałam falę, chwyciłam częstotliwość
Trzeba się dostroić <3
Musi kliknąć i kliknęło wtedy przy lodowce jak wybrałam jajka zamiast pudelka z owsianka
Posłuchałam prowadzenia
Ech ale super. Jestem znowu w domu
Jestem we FLOW!!!
Jest energia, jest moc
Ale tym razem jest inaczej, jest lepiej, jest spokój poczucie głębokiej mocy płynącej z kwintesencji mnie, poczucie spokoju bycia na właściwym miejscu, ogromna radość i wdzięczność
Już nie naqrwiam światłem na zewnątrz
Jestem światłem, ono jest we mnie jak ogromna gwiazda schowana w ciele, kotłuje się gęsta i potężna
Wszechświat się we mnie przebudził
I będzie czynić swoją magię :D
JESTEM,
Jestem szczęśliwą bańką wokół, wdzięczna, że mogę służyć, płyń, z radością nie stawiam oporu. Duże Ja znów przejmuje stery.
Oby na zawsze!
A jeśli nie to znam drogę, tyle razy już tu byłam. Mam narzędzia.
Płyń!
Czyń swoją magię!
Pozwalam!
Dobrze być znowu PEŁNIĄ.
04.04.2021 Eksplozja Flow
anioł wyciągnął mnie z klatki oporu
otulił skrzydłami
jak pytałam co dalej wygonił do lasu z uśmiechem na twarzy
nastał spokój
energia zaczęła rosnąć…
.
czuję, że wszechświat przeze mnie przepływa
przelewa sie boska kreacja
kreacja mnie niesie na fali wszechświata
wpływa we mnie i otwiera się przede mną swoją nieograniczonością
czuję, że cokolwiek zrobię
gdziekolwiek włożę działanie
tam popłynie ta boska energia
czuję tę moc
ten dar
ciepło
wzruszenie
spokój
trwaj przepływie
jesteś moim paliwem
chcę być twoim podajnikiem
bramą
pośrednikiem
dziej kreację
ja jestem
niech Ja dzieje piękno :)
„lubie towrzyć jak jest flow”